Wojska Obrony Terytorialnej z nagrodą „Gazety Polskiej” za rok 2020!

Wojska Obrony Terytorialnej zostały laureatem nagrody „Gazety Polskiej” w roku 2020. Zadowolenia z tego faktu nie kryje minister obrony narodowej, Mariusz Błaszczak. – Żołnierze WOT wielokrotnie pokazali, że wartości przejęte od swoich patronów, Żołnierzy Wyklętych, potrafią wykorzystywać też w czasie pokoju, prezentując ofiarne postawy, które w świecie uznawane są za rzadkie, a są normą w WOT – powiedział, cytowany przez „Gazetę Polską” szef MON. 

„Gdy tysiące młodych Polaków, preferujących inny styl życia niż część rówieśników – tych tęczowych albo w rurkach – zaczynało działania paramilitarne, nie mieli pojęcia, co będą robić w roku 2020. Czytali o Żołnierzach Wyklętych, słuchali patriotycznego rapu, niektórzy tworzyli kibicowskie oprawy. Martwiła ich słabość państwa, którą odsłonił Smoleńsk. Postanowili, że ich pokolenie nie pozwoli, by Polska padła ofiarą „zielonych ludzików”. Nie wiedzieli jeszcze, że w 2020 roku „zachować się, jak trzeba” nie będzie oznaczało iść śladami „Inki” czy rotmistrza Pileckiego, lecz wynosić bezradnych starszych ludzi z domów pomocy społecznej” – tak o laureatach nagrody „Gazety Polskiej” pisze na łamach tygodnika Piotr Lisiewicz.

Trudny czas pandemii COVID-19 to pasmo wyzwań i trudnych zadań, przed którymi stanęli żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej 

To przede wszystkim operacja „Odporna Wiosna” i – będąca jej następstwem – operacja „Trwała Odporność”. Jak podkreślają sami terytorialsi, celem operacji było „gaszenie ognisk koronawirusa”, a także działania ukierunkowane na wsparcie opieki medycznej, służb sanitarnych, samorządów, a także kombatantów oraz osób starszych.

Przed świętami Bożego Narodzenia i podczas nich WOT były cały czas aktywne. Zorganizowały m.in. akcję „Łączymy na święta”. Dzięki niej tysiące seniorów przebywających w szpitalach czy DPS-ach mogło nie tylko porozmawiać, lecz także zobaczyć swoje rodziny. Żołnierze zorganizowali im wideorozmowy z bliskimi. Zapewnili sprzęt niezbędny do połączenia oraz pomagali seniorom w korzystaniu z urządzeń.

– Rozmowy były przepełnione uczuciami, nierzadko wywoływały wzruszenie, a zawsze ogromną radość

 – wspomina – cytowany przez „GP” kpt. Łukasz Wilczewski z Podlaskiej brygady. Były też paczki dla samotnych, starszych, potrzebujących i domów dziecka.

Święta to również spektakularna operacja „Zumbach” – w ramach której polscy medycy i żołnierze polecieli do Wielkiej Brytanii, by tam nieść pomóc czekającym na granicy kierowcom. 

„O świetnej organizacji i ofiarności polskich żołnierzy, medyków i emigrantów rozpisywały się media w całej Europie, m.in. w Wielkiej Brytanii, Hiszpanii i Portugalii. >>Jako Hiszpan mogę tylko powiedzieć, że zazdroszczę Polakom<< – napisał popularny hiszpański bloger Elentir. I dodał: >>My mamy rząd, który obrał bierność i niekompetencję jako taktykę wobec problemów<<. >>Polska wysyła żołnierzy do Zjednoczonego Królestwa, by pomóc kierowcom, którzy tam utknęli – zarówno jej własnym obywatelom, jak i obywatelom krajów, których rządy ich opuściły<< – napisał na Facebooku lider hiszpańskiej konserwatywnej partii Vox, cytowany przez portal Okdiario” – przypomina „Gazeta Polska”.

Wojska Obrony Terytorialnej to także pomost między tradycją a współczesnością. To wspaniali patroni, stanowiący znak rozpoznawczy brygad OT. „Z dumą dziedziczymy tradycje, dorobek i wartości powojennych organizacji niepodległościowych” – w takim stylu piszą terytorialsi na stronach każdej z brygad.

Zadowolenia z nagrody nie ukrywa Mariusz Błaszczak, szef Ministerstwa Obrony Narodowej.

– Bardzo cieszę się z nagrody „Gazety Polskiej” przyznanej Wojskom Obrony Terytorialnej. To ludzie ideowi i sprawdzeni w działalności na rzecz lokalnych wspólnot, także w czasie wcześniejszych klęsk żywiołowych, wichur czy podtopień. W Dover pojawili się w 24 godziny, a byliby jeszcze szybciej, ale trochę trwało uzyskanie brytyjskiej zgody na pojawienie się na terytorium tego państwa polskich żołnierzy. Żołnierze WOT wielokrotnie pokazali, że wartości przejęte od swoich patronów, Żołnierzy Wyklętych, potrafią wykorzystywać też w czasie pokoju, prezentując ofiarne postawy, które w świecie uznawane są za rzadkie, a są normą w WOT. Wojny hybrydowe, w tym atak Rosji na Ukrainę, pokazały, jak ważna jest militarna rola takich wojsk, także w sytuacjach opisywanych jako „atak poniżej progu wojny” 

– powiedział minister obrony narodowej, cytowany przez „Gazetę Polską”.

Dumy z nagrody dla Wojsk Obrony Terytorialnej nie krył również ich główny inicjator, były minister obrony, Antoni Macierewicz.

” (…) Pragnę dzisiaj, w 4. rocznicę powołania Wojsk Obrony Terytorialnej, podziękować kadrze dowódczej i żołnierzom za ich pełną poświęcenia i sukcesów służbę Polsce. Stworzyliście nową, niezwykłą formację – piąty rodzaj sił zbrojnych, który zmienia polską armię, przywraca ciągłość polskiej tradycji niepodległościowej, gwarantuje powszechne poczucie bezpieczeństwa i gotowość służby Ojczyźnie, tak niezbędne w dzisiejszych czasach pełnych niepewności i zagrożenia. Wojska Obrony Terytorialnej są jednym z najważniejszych czynników naszej strategii obronnej, polegającej na budowie nowoczesnej armii, zdolnej skutecznie przeciwstawić się zewnętrznej i wewnętrznej agresji wrogów Polski” 

– pisze Antoni Macierewicz w specjalnych gratulacjach opublikowanych na łamach tygodnika „GP”.

Czytaj również